Majówka nie rozpieszcza nas, jeżeli chodzi o pogodę.. plusem jest to, że wiele z nas ma czas na zaległości blogowe :) sama od rana przeglądam moje ulubione ;p Wieczorem wybieram się z ukochanym na kolację na stary rynek.
A teraz kilka słów o moich ulubionych suchych szamponach Batiste :)
W grudniu robiąc zakupy w drogerii internetowej Cocolita.pl zdecydowałam się na zakup zestawu małych suchych szamponów Batiste:
A teraz kilka słów o moich ulubionych suchych szamponach Batiste :)
W grudniu robiąc zakupy w drogerii internetowej Cocolita.pl zdecydowałam się na zakup zestawu małych suchych szamponów Batiste:
źródło: cocolita.pl
Pierwszą wersję o zapachu Savanna dałam koleżance. Tak więc przetestowałam tylko dwie pozostałe. Mimo wszystko, wystarczyły aby na dobre skraść moje serce :) moje włosy bardzo je polubiły!
Od producenta:
Batiste
stworzyło znakomity zestaw 3 dzikich suchych szamponów, które pomogą Ci
w mgnieniu oka odświeżyć włosy, dodadzą im objętości oraz blasku. Wild Trio to 3 suchych szamponów o dzikim charakterze.
Suchy
szampon do włosów to wynalazek, który znacznie ułatwi Ci życie. Jeśli
masz problem z utrzymaniem świeżości swoich włosów to sięgnij po ten
produkt. Wystarczy rozpylić go na suche włosy z odległości około 30 cm,
odczekać pół minuty i go wyczesać. W rezultacie Twoje włosy będą
odświeżone, miękkie, puszyste oraz cudownie pachnące bez użycia wody.
Batiste stworzyło zestaw 3 poręcznych szamponów do włosów, o dzikim charakterze:
- Wild - zapach dla odważnych, połączenie kakao, wanilii i piżma
- Savanna - romantyczny zapach, lekka nuta konwalii i dzikiej róży połączonych z cytrusami
- Mamba - rześki zapach, który łączy w sobie owocowe nuty wraz z charakterystycznymi nutami wanilii i piżma
Całość umieszczona w zgrabnej kosmetyczce.
Ode mnie:
Szampony zamknięte są w małym opakowaniu o pojemności 50ml, zakończone atomizerem. Duży plus za to, że są bardzo poręczne i zmieszczą się nawet w małej torebce :) Po użyciu, włosy natychmiast stają się bardziej lejące, zmatowione i do tego pięknie pachną. Jeżeli chodzi o mnie używam je głównie do odświeżenia grzywki w ciągu dnia. Włosy myje codziennie rano normalnym szamponem. Batiste służy mi jedynie do ich odświeżenia. Jeżeli chodzi o wydajność służyły mi dość długo. Średnio jedno opakowanie na miesiąc. Ale zaznaczam, że używam ich na grzywkę i wystarczyło mi jedno psiknięcie aby uzyskać zamierzony efekt :) Tak więc u każdego może wyglądać to inaczej. Generalnie jestem z nich bardzo zadowolona i zamierzam kupić ponownie, ten sam zestaw do torebki :) oraz dwa nowe zapachy w pełnowymiarowych opakowaniach.
Moja ocena: 10/10
nie mam do nich żadnych zastrzeżeń i gorąco polecam wypróbować tym którzy jeszcze nie miały okazji tego zrobić :)
Do następnego!
P.S. Ooo pojawiło się słoneczko w oknie :)
Pozdrawiam
I. :*
Szampony zamknięte są w małym opakowaniu o pojemności 50ml, zakończone atomizerem. Duży plus za to, że są bardzo poręczne i zmieszczą się nawet w małej torebce :) Po użyciu, włosy natychmiast stają się bardziej lejące, zmatowione i do tego pięknie pachną. Jeżeli chodzi o mnie używam je głównie do odświeżenia grzywki w ciągu dnia. Włosy myje codziennie rano normalnym szamponem. Batiste służy mi jedynie do ich odświeżenia. Jeżeli chodzi o wydajność służyły mi dość długo. Średnio jedno opakowanie na miesiąc. Ale zaznaczam, że używam ich na grzywkę i wystarczyło mi jedno psiknięcie aby uzyskać zamierzony efekt :) Tak więc u każdego może wyglądać to inaczej. Generalnie jestem z nich bardzo zadowolona i zamierzam kupić ponownie, ten sam zestaw do torebki :) oraz dwa nowe zapachy w pełnowymiarowych opakowaniach.
Moja ocena: 10/10
nie mam do nich żadnych zastrzeżeń i gorąco polecam wypróbować tym którzy jeszcze nie miały okazji tego zrobić :)
Do następnego!
P.S. Ooo pojawiło się słoneczko w oknie :)
Pozdrawiam
I. :*
Właśnie tak się zastanawiam, czy lepiej nie kupić zestaw małych zamiast dużej butli. Wychodzi tylko ciut drożej a można mieć potem szampon zawsze przy sobie:)
OdpowiedzUsuńFajne rozwiązanie, szczególnie przy przetłuszczających się włosach :)
Usuńteż je polubiłam :) tylko szkoda, że na moim włosach pozostawia taki biały nalot
OdpowiedzUsuńTo może spróbuj aplikować go z większej odległości? Ja mam czarne włosy i u mnie nie pozostawia białego nalotu. Chyba że za mocno psiknę :P wtedy wystarczy wetrzeć dobrze w włosy i jest ok :) biały nalot znika :)
Usuńja mam blond włosy, dlatego myślałam, że tego nie będzie za bardzo widać, ale z bliska troszkę jednak widać. Chyba faktycznie za blisko to robię :P hehe
Usuńzamierzam go kupić, bo własnie po grzywce od razu widać, że przydaloby się włosom odświeżenie gdy całość jest jeszcze ok, tyle tylko, że spotykam się z różnymi opiniami i dlatego tak zwlekam ;) fajnie, że u Ciebie się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńJak to z kosmetykami :) u jednej się sprawdzi u drugiej nie. Polecam wypróbować i wtedy się przekonasz czy stworzony jest dla Ciebie :)
UsuńJa używam Cherry i jestem bardzo zadowolona :D Też używam głównie do odświeżenia grzywki na następny dzień :D
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię, jest dużo rodzajów do wyboru i pięknie pachna :)
OdpowiedzUsuńNie uciskaja :) sama sobie zostawilam wlasnie jedna pare tych jasnych ,bo nie moglam sie powstrzymac :P
OdpowiedzUsuńNiebawem na pewno jakiś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńkurcze muszę je kiedyś w końcu wypróbować ;) dzięki śliczne, również obserwuje ;)
OdpowiedzUsuńmojej grzywce też przydałby się jeden taki maluch, muszę się w końcu w jakiegoś wyposażyć :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te suche szampony i ostatnio usycham, bo mój mi się skończył,a do Hebe mam kawałek. Nie po drodze :) Muszę się w końcu wybrać, bo tym razem chętnie bym spróbowała wersji dla brązowych włosów. Może się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię suche szampony,nie raz ratują mi życie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
chyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńaktualnie mam Syossa, ale chce przetestować jeszcze Isane i właśnie Batiste i może zrobić małe porównanie ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, są switne, z Twoich iżywałam wild , ma taki kokosowy waniliowy zapach. fajny ;)
OdpowiedzUsuńteż używam do odśiweżania i też mi pomagają jak nie mam czasu umyś włosków...
jestem iekawa tego w panterke różowo/fioletową jaki to zapach...
kiss
uwielbiam te szampony ;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie kuszą suche szampony. Mam jeden z Isany, który już się kurzy od dawna i był użyty zaledwie kilka razy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jeszcze żadnego z nich nie miałam, ale nadejdzie na nie czas :)
OdpowiedzUsuń