Obserwatorzy

środa, 6 lipca 2016

Moi ulubieńcy! Peelingi :) - Domowe SPA ~recenzja~

Hej dziewczyny!

W końcu powróciłam! Po roku przerwy! :)

Dzisiaj kilka słów o moich dwóch ulubionych peelingach.
 Przynajmniej raz w tygodniu staram się znaleźć czas na domowe Spa. Zaczynam od złuszczenia zrogowaciałego naskórka. Dzięki czemu cera staje się odświeżona i pełna blasku! Kremy i maseczki mają lepsze działanie, a skóra jest lepiej ukrwiona
 i odżywiona. W tej czynności pomagają mi te dwa oto produkty:


Lirene dermo program peeling enzymatyczny delikatnie złuszczający oraz Ziaja liście manuka w formie pasty do głębokiego oczyszczania twarzy oraz przeciw zaskórnikom. Zależnie od moich aktualnych potrzeb sięgam po jeden z nich :)

Kiedy potrzebuje delikatnego złuszczanie nakładam na skórę twarzy peeling enzymatyczny Lirene, który dodatkowo wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, nie podrażniając skóry.




Od producenta:

To właściwy kosmetyk dla Ciebie, jeśli masz skórę wrażliwą lub skłonną do podrażnień, naczynkową lub bardzo suchą, która wymaga oczyszczenia, wygładzenia i przywrócenia blasku. Peeling wyjątkowo delikatnie usuwa martwy naskórek, łagodzi i odświeża cerę, a Twoja skóra odzyskuje promienny wygląd. Peeling odpowiedni dla skóry w każdym wieku. Delikatny enzym z papai dokładnie, ale bez konieczności tarcia, złuszcza zewnętrzne warstwy naskórka oraz ślady po niedoskonałościach, bez wysuszania i podrażniania skóry.

Wzbogacony w aktywny kompleks 3 ziół (arnika, kokoryczka, cyprys) pobudza proces odnowy naskórka, wzmacniając ścianki naczyń włosowatych. Wygładza i uelastycznia skórę, nadając jej promienny i młodszy wygląd

Potwierdzone rezultaty:
93% wygładzenie i odświeżenie
76% skuteczne oczyszczenie
76% promienna cera.

 Cena: ok. 16zł / 75ml

Skład:

Konsystencja:


Moja opinia:

Peeling zamknięty jest w małej tubce z zakręcanym wieczkiem. Ma bardzo ładny ale dość intensywny zapach, mimo wszystko nie podrażnia cery wrażliwej. Konsystencja kremu, bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Produkt nakładamy na skórę twarzy, po kilku minutach zmywamy letnią wodą. Skóra w rezultacie jest gładka, miękka, odświeżona i pełna blasku. Peeling ten stosuje najczęściej przed ważnym wydarzeniem, kiedy zależy mi aby skóra nie była zaczerwieniona ale odświeżona. Po osuszeniu skóry nakładam maseczkę nawilżającą i gotowe! :) 


W momencie kiedy potrzebuje porządnego głębokiego peelingu sięgam po pastę Ziaja liście manuka:


Od producenta:

Głęboko oczyszczający, spłukiwany produkt w formie pasty. Skutecznie redukuje niedoskonałości skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.
Substancje czynne głęboko oczyszczające:
- ekstrakt z liści Manuka o działaniu antybakteryjnym,
- ściągająco-normalizująca zielona glinka,
- aktywna baza myjąca.
Czysta i świeża skóra:
- odblokowuje pory skóry z nadmiaru sebum,
- ma delikatne właściwości ściągające i złuszczające,
- zapobiega powstawaniu zaskórników,
- przeciwdziała tworzeniu nowych niedoskonałości skóry,
- przygotowuje skórę do zabiegów pielęgnacyjnych. 

 Cena: 8zł / 75ml

Skład:

Konsystencja:


Moja opinia:

Produkt zamknięty jest w wygodnej tubce zakończonej wieczkiem z zatrzaskiem. Peeling pachnie ziołami, wyczuwalny jest również delikatnie mentol. Produkt ma konsystencje pasty z drobinkami. Nakładamy na skórę twarzy, po czym delikatnie masujemy skórę okrężnymi ruchami. Po około kilku minutach zmywamy letnią wodą. Skóra po wykonaniu peelingu jest zaczerwieniona (spowodowane jest to tarciem małych drobinek zawartych w produkcie). Ten rodzaj peelingu lubię stosować np. na noc, przed położeniem się spać. Często po peelingu nakładam maseczkę oczyszczającą z glinką. Rano skóra jest zdecydowanie gładsza, jędrniejsza i pełna blasku! Polecam wypróbować!



Moja ocena:
Lirene Dermo program: 9/10 minus za mniejszy stopień złuszczania niż pasta.
Ziaja liście manuka: 10/10 mój faworyt!!! i jak dotychczas najlepszy peeling jaki używałam!
A Wy znacie, używałyście tych produktów?
Jakie jest Wasze zdanie?
Chętnie się dowiem!


Pozdrawiam
:*
I.

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

L`Oreal, True Match ~zapowiedź testów~

Dwa tygodnie temu w ramach współpracy z firmą L`Oreal otrzymałam zestaw 3 podkładów True Match z nową ulepszoną formułą. Niestety wcześniejsza wersja kompletnie się u mnie nie sprawdziła. Jak będzie w przypadku tego produktu? 
Jak tylko zakończę testy podzielę się z Wami moją opinią :)



Póki co mogę zdradzić, iż zaobserwowałam już kilka plusów :)
Ale o tym niebawem!

A czy Wy próbowałyście już nowej wersji podkładu?
Jak u Was się sprawdził?

Pozdrawiam

I.

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Iza na zakupach! :)

Ot tak wybrałam się do centrum handlowego! Jak zawsze w moim przypadku wszystkie drogi prowadzą do drogerii :) Oto co kupiłam! Jak zawsze wszystko bardzo potrzebne!!! :)


Batiste suchy szampon, bardzo przyjemny orientalny zapach :) 14.99zł/200ml

Versace Women, jeden z moich ulubionych zapachów do którego powracam co jakiś czas, delikatny kobiecy i na każdą okazję 219zł/100ml

Bioderma Sensibio Eye, mój ulubiony żel pod oczy to już 2 opakowanie 29zł/15ml

Balmi malinowy balsam do ust na który czaiłam się już od dawna :) 19,99/7g

Iwostin Solecrin 50+ filtr do twarzy, bez którego nie ruszam się z domu 37zł/50ml


Już wkrótce nowe recenzję! Troszkę nazbierało mi się tego :) ale obiecuję znaleźć znacznie więcej czasu na bloga :*

Pozdrawiam

I.

:*

MAC cudowny duet! puder prasowany i podkład ~recenzja~

MAC (moje absolutne cudo) :) Produkty kupiłam prawie rok temu. Jednak dopiero teraz doczekały się recenzji :)
Mowa o pudrze prasowanym MAC Select Sheer oraz podkładzie MAC Studio Fix Fluid


Od producenta:

Przejrzysty, jedwabisty puder prasowny w kompakcie. Lekko się nakłada, nie zmienia naturalnego odcienia skóry ani nie zostawia smug. Nadaje skórze naturalną witalność i rozświetla ją. Kompakt wyposażony w lusterko i okrągłą zamszową gąbeczkę. Sprawia, że skóra wygląda nieskazitelnie.
Na stronie producenta dostępnych 16 odcieni. 

Skład: Talc, Silica, Octyldodecyl Lactate, Isononyl, Nylon-12, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Aluminum Sulfate, Zeolite, Zein, BHT, Sorbic Acid, Mathylparabrn, Propylparaben, Butanaparaben

Cena: 106zł/12g




Studio Fix Fluid SPF 15 to płynna wersja słynnego pudrowego podkładu firmy MAC o nazwie Studio Fix. Daje naturalne średnie krycie, które można stopniować, jak również nieskazitelne matowe wykończenie. Nie zawiera olejków, długo trwa na twarzy, a dla codziennej ochrony przed słońcem zawiera filtr SPF 15.

Cena: 126zł/30ml

Skład:




Moja opinia:

Puder zamknięty jest w poręcznej puderniczce która posiada lusterko oraz elegancką gąbeczkę. Wygląda bardzo elegancko 
i zmieści się w każdej torebce.

Zarówno puder jak i podkład posiadam w odcieniu NC35 jest to naturalny odcień skóry wpadający delikatnie w żółty. 
Puder bardzo ładnie wtapia się w skórę, tworząc z podkładem gładką i rozświetloną cerę. 

Posiadam cerę tłustą, puder ładnie ją matowi. Niestety działanie jest krótkotrwałe. Po kilku godzinach muszę użyć obowiązkowo bibułek matujących. Puder nie zmienia koloru na twarzy, nie tworzy maski. Jest lekki, tworzy na skórze aksamitne wykończenie.
Jest fajny, ale za taką cenę powiem szczerze spodziewałam się lepszego i dłuższego matu. Dodatkowo jest bardzo niewydajny wystarczył mi na około 3 miesiące :(

Podkład znajduje się w szklanej buteleczce z zamknięciem. Jest możliwość dokupienia pompki, która w ławy sposób odmierzy potrzebną ilość kosmetyku. Podkład jest średnio-kryjący, można stworzyć bardziej kryjący efekt nakładając kolejną cienką warstwę. U mnie sprawdził się rewelacyjnie. Posiadam rozszerzone pory i delikatne przebarwienia. Mimo to cera jest bardzo ładnie wyrównana już po jednej warstwie. Odcień który wybrałam to NC5 (naturalny odcień) który wtapia się w moją cerę. Jest lekki, nie tworzy efektu maski. Jestem bardzo zadowolona z efektu który utrzymuje się cały dzień. Podkład jest bardzo wydajny. Opakowanie o pojemności 30ml starczyło mi na około 10 miesięcy. 

Moja ocena:
Puder: 8/10 minusy za krótkotrwały efekt matu
Podkład: 10/10 mój faworyt!!! i jak dotychczas najlepszy podkład jaki miałam!

A Wy znacie, używałyście tych produktów?
Jakie jest Wasze zdanie?
Chętnie poczytam!

Pozdrawiam

I.

:*

środa, 29 lipca 2015

Pomadka MAC Relentlessly Red Matte

Witajcie dziewczyny!!!

Dziś na blogu kilka słów o pomadce która w ostatnim czasie skradła moje serce.. 
Mowa o pomadce MAC w limitowanym odcieniu Relentlessly Red która posiada matowe wykończenie..


Od producenta:

Jedna z najbardziej lubianych przez wizażystów pomadek w eleganckim opakowaniu. 
Występuje w wielu odcieniach i 7 wariantach:

- matte,
- satin,
- amplified creme,
- frost,
- glaze,
- lustre, 
- cremesheen

Często występuje także w limitowanych edycjach

Skład:

 Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Trioctyldodecyl Citrate, Glyceryl Triacetyl Hydroxystearate, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax, Octyldodecanol, Silica, Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Beeswax (Cera Alba), Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Ozokerite, Copernica Cerifera (Carnauba Wax), Cetyl Ricinoleate, Microcrystalline Wax (Cera Microcristallina), Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Vanillin. May contain: Mica, Titanium Dioxide (CI 77891), Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499), Bismuth Oxychloride (CI 77163), Carmine (CI 75470), Blue 1 Lake (CI 42090), Red 6 (CI 15850), Red 6 Lake (CI 15850), Red 7 Lake (CI 15850), Red 21 (CI 45380), Red 28 Lake (CI 45410), Red 30 Lake (CI 73360), Red 33 Lake (CI 17200), Yellow 5 Lake (CI 19140), Yellow 6 Lake (CI 15985), Yellow 10 Lake (CI 47005), ILN23512.

Cena: 85zł / 3g




Moja opinia:

Pomadka zamknięta jest w małym, eleganckim i poręcznym opakowaniu. Konsystencja kremowa,
 bardzo dobrze rozprowadza się na ustach. Posiada przepiękny waniliowy zapach. 
Kolor który wybrałam  to żywy różowawy koral. 



Pomadka nałożona na usta utrzymuje się bez poprawek około 5 godzin. Jest bardzo wytrzymała na ścieranie podczas jedzenia, picia. Szminka jest kryjąca. Ma przepiękny kolor który w moim przypadku ożywia cały makijaż. Bardzo dobrze się w nim czuję. Przed aplikacją wcieram w usta delikatny nawilżający balsam, dzięki czemu usta są dobrze nawilżone :)


Moja ocena: 10/10! :)

A Wy znacie pomadki Mac-a? Jak u Was się sprawdziła? 
Chętnie poczytam Wasze opinie na jej temat :)

Pozdrawiam serdecznie

I.





piątek, 29 maja 2015

Murier Acne Action Asr+ krem redukujący trądzik ~recenzja~

Hej!

Dzisiaj opowiem Wam kilka słów o kremie marki Murier który został stworzony specjalnie z myślą o cerze trądzikowej, problematycznej. 


Krem otrzymałam w ramach współpracy z firmą Murier. Stosowałam regularnie przez 2 miesiące.

Kilka słów od producenta:

Krem Acne Action Asr+ zawiera wyciąg z roślinnych komórek macierzystych i ekstrakt z zielonej herbaty. Unikalne połączenie dobrodziejstw natury i nowoczesnej medycyny wspomaga odbudowę skóry. Bogactwo aktywnych składników sprawia, że krem jest odpowiedni do pielęgnacji skóry problematycznej, przede wszystkim tłustej i trądzikowej. Polifenole, taniny i kofeina zawarta w zielonej herbacie oraz witamina E walczą z wolnymi rodnikami i wspomagają ochronę przed zagrożeniami związanymi z aktywnym trybem życia. Stosując krem regularnie poprawimy wygląd oraz kondycję skóry.

Rezultaty:

- zmniejsza błyszczenie i przetłuszczanie skóry
- normalizuje pracę gruczołów łojowych
-zwęża i oczyszcza pory
- redukuje istniejący trądzik, zapobiega powstawaniu nowych zmian

Skład:

 
Cena: 119zł/50ml

Moja opinia:

Zdecydowałam się na ten krem z tego względu, że mam cerę tłustą problematyczną z rozszerzonymi porami. Byłam bardzo ciekawa jakie jest jego działanie. Stosowałam go codziennie rano oraz wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy.

Produkt zamknięty jest w zgrabnej tubce o pojemności 50ml. Konsystencja jest lekka. Krem bardzo szybko się wchłania ale po nałożeniu pozostawia delikatną "lepką" warstwę. Ma bardzo przyjemny delikatny zapach cytrusów :)

 

Jeśli chodzi o działanie to zauważyłam widoczną redukcję niedoskonałości. Cera stała się bardzo gładka, jędrna i ma piękny koloryt. Jest promienna i rozświetlona. Niestety nie zauważyłam ograniczenia błyszczenia się skóry. Chyba żaden kosmetyk nie jest w stanie tego zrobić :) Cera nadal się błyszczy. Pory również nie zostały zwężone, ale są zdecydowanie bardziej czyste. Zaskórniki zostały zredukowane. Mimo to jestem bardzo zadowolona z działania kremu. Plusem jest również to że krem mnie nie uczulił. Nie czułam żadnego dyskomfortu po nałożeniu go na skórę. Dobrze nawilża. Punkty odejmuję za wyżej wymienione nie zauważone zmiany o których mówił producent.
 
Moja ocena: 7/10!

Znacie może tą markę? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Chętnie się dowiem :)

Jestem również w trakcie testów odżywki do rzęs Murier Lash :) Efekty niebawem!


Dziękuję bardzo firmie Murier za możliwość przetestowania produktu. Jednocześnie informuję iż, nie wpłynęło to na moją recenzję kremu.


Udanego weekendu dziewczyny!

I.

:*

sobota, 2 maja 2015

La Roche Posay Effaclar, oczyszczający żel do twarzy ~recenzja~

Witajcie kobietki!!

Jak Wam mija majówkowe popołudnie? Mnie niestety dopadła angina i mam romans z łóżkiem i antybiotykiem! :( No ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.. Nadrabiam zaległości blogowe, książkowe, oraz piszę pracę licencjacką.. w międzyczasie opowiem Wam o żelu do mycia twarzy firmy La Roche Effaclar :)


Od producenta:

Żel przeznaczony jest do skóry wrażliwej i tłustej, zmniejsza łojotok i ułatwia eliminację łoju, równocześnie nie powodując podrażnień skóry. Wskazany do codziennej pielęgnacji skóry ze skłonnością do powstawania trądziku i/lub podrażnionej środkami wysuszającymi. Łagodnie eliminuje zabrudzenia dzięki swej nieagresywnej bazie myjącej, bez mydła , bez barwników, bez alkoholu, bez parabenów. Poprawia stan naskórka i dzięki działaniu soli cynku ułatwia usunięcie nadmiaru łoju. W rezultacie stosowania skóra odzyskuje równowagę fizjologiczną i jest doskonale przygotowana do zabiegów pielęgnacyjnych. Zawarta w żelu Woda termalna z La Roche-Posay (pH 5,5) koi i łagodzi podrażnienia.Nowa formuła to według producenta nie tylko niższa cena i większa pojemność, ale także wyższa skuteczność.


Skład:


Cena: 30zł/200ml

Moja opinia:

Produkt zamknięty jest w wygodnej tubie, o pojemności 200ml. Ma bardzo delikatny prawie niewyczuwalny zapach cytrusów.  Żel jest gęsty przez co wystarcza na bardzo długo. Używam go codziennie regularnie rano i wieczorem po dokładnym demakijażu. Bardzo dobrze oczyszcza oraz orzeźwia skórę, działa ściągająco. Polecam przy cerach tłustych i jednocześnie wrażliwych. Nie podrażnia, ani nie wysusza. U mnie sprawdził się rewelacyjnie. Jestem w trakcie użytkowania drugiego opakowania. Na noc stosuję krem effaclar duo (tu link do recenzji kremujestem zakochana w tej serii :) <3 idealnie współgrają i redukują wszelkie niedoskonałości.



Moja ocena: 10/10!

Absolutnie nie mam się do czego przyczepić! Moi faworyci w pielęgnacji skóry! A Wy znacie tą serię? Jak u Was się sprawdził żel lub krem?

Pozdrawiam

I.