Witajcie :)
Dzisiaj będzie recenzja, mojej ulubionej farby do włosów trwale koloryzującej Wellaton:
Od producenta:
Kremy trwale koloryzujące Wellaton pozwalają zachować 4 oznaki młodego
wyglądu włosów
i cieszyć się nimi przez długi czas. Pełnia koloru jest
możliwa dzięki wysoce efektywnym pigmentom koloryzującym. Dodatkowo
molekuły CR zawarte w recepturze kremu koloryzującego powodują
powstawanie refleksów świetlnych wzmacniających efekt intensywności oraz
głębi koloru. Odżywka wzbogacona wyciągiem z palmy kokosowej pielęgnuje
włosy. Dodatkowo działanie formuły produktu chroni i nawilża włosy,
dzięki czemu lśnią one zdrowym blaskiem, są miękkie i pełne witalności.
Paletę barw Wellaton tworzy 26 odcieni:
Kolekcja blondów:
- bardzo jasny popielaty blond (12/1),
- bardzo jasny naturalny blond (12/0),
- beżowy jasny blond (10/3),
- rozświetlony jasny blond (10/0),
- złoty blond (9/3),
- rozświetlony popielaty blond (9/1),
- rozświetlony blond (9/0),
- jasny popielaty blond (8/1),
- jasny blond (8/0),
- orzech laskowy (7/3).
Kolekcja czerwieni:
- czerwień kolorado (8/45),
- wulkaniczna czerwień (77/44),
- wiśniowa czerwień (66/46),
- egzotyczna czerwień (55/46),
- miedziany (6/4),
- oberżyna (5/66),
- burgund (4/6),
- blue velvet (3/66).
Kolekcja brązów:
- karmelowa czekolada (8/74),
- mleczna czekolada (6/73),
- gorzka czekolada (5/77),
- mahoniowy (5/5),
- kasztanowy (5/4),
- średni brąz (4/0),
- ciemny brąz (3/0),
- granatowa czerń (2/8).
- czarny (2/0)
Cena: ok. 13zł / 50+50+10ml
/m/
Zawartość opakowania:
Cena: 14zł
Ode mnie:
Używam jej już około 2 lat. Testowałam garniera, loreala, palette, syossa i wszystkie bardzo szybko się wypłukiwały z moich włosów. Kiedyś koleżanka poleciła mi wellaton więc kupiłam w promocji za około 10zł. Farba ma ciekawe i intensywne odcienie. Kolor dobrze chwyta moje włosy i jest równomierny, nie wypłukuje się jak w przypadku innych farb. Włosy są miękkie i pięknie lśnią przez długi czas. Farba nie wysusza aż tak bardzo moich włosów jak np w przypadku palette.. Fabry jest dość sporo po rozrobieniu. Na moją długość do ramion zdecydowanie wystarcza jedno opakowanie. Dołączona jest odżywka która bardzo dobrze nawilża włosy i ma cudowny zapach :)
Oceniam na:
9/10
Pozdrawiam serdecznie
I.
A ja chyba na farbowanie zdecyduję się dopiero jak zawita do mnie siwizna ;) Lubię moje włosy i już! ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! :) ja mam brzydki kolor naturalny..
UsuńJa ostatnio się przekonałam do Garniera:)
OdpowiedzUsuńja chyba bede sobie farbowala wlosy :)
OdpowiedzUsuńHmmm chyba właśnie znalazłam dla siebie nową farbę. Mi też się bardzo wypłukuje każda inna :)
OdpowiedzUsuńFarbowałam włosy raz , więcej niebędę -.-
OdpowiedzUsuńhttp://mikilove47582.blogspot.com/
Ja zawsze Garnierem, z Wellaton chyba jeszcze nic nie miałam :))
OdpowiedzUsuńJa w sumie nigdy nie farbowałam włosów i narazie nie mam zamiaru ; )) Bardzo mi się podoba nagłówek ; D
OdpowiedzUsuńObserwuję. Miło by było gdybyś też zaobserwowała ; *
http://muffliato9.blogspot.com/
fajny ten kolor
OdpowiedzUsuńhttp://margarittasdiy.blogspot.com/
zapraszam do mnie ja już obserwuje
ładny kolor <3
OdpowiedzUsuńJa mam pasemka blond i niestety muszę uczęszczać do fryzjera :(
OdpowiedzUsuńkiedyś farbowałam na czarny :) od 3 lat przyzwyczajam się do naturalnego;)
OdpowiedzUsuńświetny kolorek ...
OdpowiedzUsuńja po paru testach wybrałam Garniera:) odcień 4.0 brąz ;) i jest świetny chociaż osttanio już mi się nudzi ;P
OdpowiedzUsuńmoże obserwujemy?
http://petiterobe-noire.blogspot.com/ tu i na fb?
Nigdy nie farbowałam włosów, jakoś się lękam;) Ale dobrze wiedzieć co jest godnego uwagi:)
OdpowiedzUsuń