Witajcie laseczki! :)
W końcu zawitała do nas Wiosna! Nie wiem jak Wy, ale ja zauważyłam u siebie dużo lepszy nastrój i takiego powera :) udaje mi się nawet wykonać 5 treningów w tygodniu z Ewką :) jestem z siebie bardzo dumna i widzę efekty, które mnie wciąż mobilizują do dalszego działania :)
Przejdźmy do sedna sprawy, dzisiejszy post dotyczy recenzji kremów do twarzy których używam już ponad miesiąc, chciałam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami :)
Krem który używam na dzień:
Barwa, Siarkowa Moc, Antybakteryjny krem matujący 50ml/13zł
Od producenta:
Krem polecany jest do codziennej pielęgnacji cery z problemami
trądzikowymi. Specjalnie dobrany zestaw składników aktywnych pozwala na
skuteczną walkę z objawami trądziku i nadmiernym błyszczeniem się skóry.
Krem błyskawicznie matuje skórę na wiele godzin nadając jej pudrowy
wygląd. Zamyka rozszerzone pory, skutecznie zwalcza pryszcze i
przeciwdziała ich ponownemu powstawaniu. Chroni przed szkodliwym
działaniem promieni UV, pozostawia skórę aksamitnie gładką i świeżą.
Składniki aktywne: siarka, krzemian glinowo-magnezowy, tlenek cynku, multifruit extract, naturalne pochodne oliwy z oliwek, alantoina, masło shea
Składniki aktywne: siarka, krzemian glinowo-magnezowy, tlenek cynku, multifruit extract, naturalne pochodne oliwy z oliwek, alantoina, masło shea
Ode mnie:
Pierwsze co bardzo przypadło mi do gustu to piękny cytrusowy zapach. Krem ma fajną konsystencję musu. Dobrze rozprowadza się na skórze. Od razu daje efekt matu. Bardzo szybko się wchłania i mam wrażenie że nawet za szybko, bo czasami nie zdążyłam nawet dokładnie rozprowadzić.. Idealnie sprawdza się pod makijaż. Faktycznie świecenie wystąpiło u mnie znacznie później niż zazwyczaj.. Krem sprawował się dobrze, jednak po około tygodniu po nałożeniu czułam ściąganie, co w przypadku mojej cery tłustej jest rzadkością i występuje tylko w wyniku przesuszenia. Pojawiło się sporo suchych skórek :( mimo iż starałam się nakładać krem w małych ilościach to bardzo przesuszył mi cerę.. Postanowiłam odstawić go i po kilku dniach skóra wróciła do normy. Staram się używać tylko kilka razy w tygodniu aby znowu nie przesuszać sobie cery :)
Oceniam na: 7/10
Krem który używam na noc:
Żel-krem na noc Anew Vitale 50ml/35zł
Od producenta:
Anew Vitale czyli eksplozja energii dla twojej skóry. Avon przedstawia linię Anew Vitale
która powstała z myślą o kobietach w wieku po 25 roku życia, prowadzące
aktywny i wymagający tryb życia i muszą sprostać wyzwaniom każdego
dnia. Anew Vitale pozwala
zrekompensować skórze brak snu i zmęczenie, sprawiając, że wygląda ona
pięknie i zdrowo. Anew Vitale powstało w oparciu o ekskluzywny ProEnergy
Complex - mieszankę witamin, antyoksydantów i peptydów, która wzmacnia
strukturę skóry i chroni ją przed oznakami przedwczesnego starzenia.
Drobne zmarszczki, poszarzały koloryt, oznaki zmęczenia, powiększone
pory - znikają! Skóra wygląda jak po 8 godzinach kojącego snu. Łatwo
wchłanialna formuła, nie zatyka porów.
Ode mnie:
Jest bardzo lekki, ma konsystencję kremowego żelu, dobrze się wchłania i jest bardzo wydajny. Najbardziej urzekł mnie piękny słodki zapach :) Ma estetyczne opakowanie, ale to tylko jego dodatkowy atut :) Po nałożeniu na twarz, skóra jest dobrze nawilżona, miękka i miła w dotyku, nie pozostawia tłustego filmu. Jego zapach bardzo mnie relaksuje - akurat na noc przed snem :) Nie zapycha. Rano skóra jest bardziej promienna i napięta. Miałam nadzieje, że zadziała jakoś na rozszerzone pory, ale w tej kwestii nie zauważyłam zmian. Generalnie jedyny minus to jego cena 35zł. Chociaż uważam że na kremie nie powinno się oszczędzać, ale jak na Avon to troszkę sporo.
Oceniam na: 9/10
Znacie te kremy? Jeżeli tak to co o nich sądzicie i jak u Was się sprawdziły? Jeżeli nie to co aktualnie używacie i co polecacie? :)
Pozdrawiam
I.
Strasznie byłam ciekawa tego kremu siarkowa moc... kiedyś używałam mydła z tej serii jednak na mój trądzik nie pomogło :(
OdpowiedzUsuńz siarkowej mocy byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńJa na dzień używam kremu nawilżającego 25+ i jestem bardzo z niego zadowolona, a na noc obecnie Alterra Dzika róża :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Niestety nie znam tych produktów, a bazując na opisach powinnam;) Obecnie korzystam jedynie z nawilżającego balsamu do twarzy Cetaphil:)
OdpowiedzUsuńCiekawy post ;d
OdpowiedzUsuńhttp://mikilove47582.blogspot.com/
fajnie, ze jestes studentka kosmetologii, bo przynajmniej wiesz co piszesz. zaobserwuje .
OdpowiedzUsuńgeneralnie kremy z Anew są dość dobre :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się przekonać do kremów z avon wogule wszystkie produkty pielęgnacyjne nie zachęcają mnie niby pachną ładnie ale zawsze w tle wyczuwam taki chemiczny zapach natomiast kolorówk uwielbiam choć nie wszystko zwłaszcza błyszczyki shine diamonds super
OdpowiedzUsuńtez nieraz zastanawiałam się nad produktami siarkowymi ale chyba raczej się nie skusze
Kremów nie używałam, ale tym z Anew mnie zainteresowałaś, nie wiedziałam nawet, że mają wersję różową :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie trochę za mocno pachną:-) mam krem na dzień ale też mnie nie zapchał. A katalogu 9/2013 wchodzi jego siostra "Lekki krem na dzień Vitale" cena 25zł zastanawiam się nad nim:-)
OdpowiedzUsuńja mam mgiełkę do ciała 2 kulki sportową i jeszcze jedną inną ,szminkę i chyba tyle ale nie żałuje ani jednej rzeczy .
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM
http://ikadaxd.blogspot.com/
Ja nigdy nie używałam Avonowskich kremów, chciażby dlatego, że jak dla mnie są mega drogie w stosunku do jakości ... :(
OdpowiedzUsuń"Siarkowa moc" brzmi groźnie :D
OdpowiedzUsuńhttp://lost-in-diy.blogspot.com/
świetna recenzja!pozdr i zapraszam na nowy post a także do polubienia naszej strony na fb :)
OdpowiedzUsuńniestety jeszcze nic nie mialam:)
OdpowiedzUsuńz przyjemnościa obserwuje, ♥ ♥ ♥ CAŁUSY NA WIOSNĘ:*
OLA
Nie używałam jeszcze tych kremów, ale może jakiś w przyszłości wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam ;)
mnie ten siarkowy tez zachęcił zapachem :) natomiast używam go częściej jak mnie wysypie, a niestety wysypuje często, na plecy
OdpowiedzUsuńNiestety ale mam urazę do kremów z Avonu, jak mnie uczuliło po jednym i przez tydzień miałam całą buzię w czerwonych plamach:(
OdpowiedzUsuńTo faktycznie nie dziwię Ci się wcale że masz uraz :(
Usuńużywałaś może Anew aqua youth :) Warto zaiwestować ? :P Miałam te kremy w wersji mini po 15 ml każdy :) Fajne są :)
OdpowiedzUsuńAnew aqua youth nie znam i nie używałam :)
UsuńKupiłam dziś ten kremik i ciekawa jestem czy w połączeniu z Revlon CS przetrwa jutro 12 h na uczelni :D
OdpowiedzUsuń