Oto mój mały pupilek :) Którego bardzo kocham i nikomu nie oddam za nic w świecie :)
1. Kiedy pupil zamieszkał w twoim domu?
Stejki jest już z nami 2 lata :)
2. Skąd wziął się pomysł na takie, a nie inne imię?
hmm.. imię to wymyślił mój mężczyzna :) "Stejki" - Pan Robert Burneika bardzo je lubi :)
3. Jak to się stało, że zamieszkał z Tobą?
W moim domu rodzinnym od zawsze były zwierzęta pies i kot. Kiedy wyprowadziłam się bardzo brakowało mi małej kochanej istotki która będzie ze mną. Stejki był długo wyczekiwanym pupilkiem. Z tego względu że dużo pracujemy razem z tż, zdecydowaliśmy się na kota. Przygarnęliśmy go od pewnej pani, która z kolei znalazła całą kocią rodzinkę na śmietniku :( miał problem z oczkami, ale na szczęście szybko doszedł do siebie.
4. Jakiej jest rasy?
Dachowiec :)
5. Jaka jest jego największa zaleta?
Zawsze kiedy wracam do domu, budzi się (śpi 3/4 dnia) witając mnie charakterystycznym zachrypniętym miauczeniem :) chodzi za mną krok w krok, sprawdza każdą nową rzecz przyniesioną do domu. Aportuje :) Sprawia mi dużo radości. Zawsze znajdę czas na wspólne zabawy i mizianie :)
6. Jaka jest jego największa wada?
Budzi się o 4 nad ranem i wariuje :) Bardzo dużo je. Dziwię się że przy takim apetycie, trzyma formę :) Jest wciąż głodny.
7. Gdyby mógł przemówić w święta, jak myślisz co by powiedział?
Daj mi jeść!! :)
8. Co robi w tym momencie?
Śpi :)
Pozdrawiam serdecznie
I.
Uroczy ten Twój kiciuś, mój też jest strasznym łakomczuchem i do tego wybrednym. Czasami zachowuje się jak prawdziwy arystokrata..
OdpowiedzUsuńKotki są the Best :P
UsuńSłodki kociak!
OdpowiedzUsuńzawsze chcialam miec kota, jednak w moim domu goscily przewaznie pieski:)
OdpowiedzUsuńTwój kot ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kotek!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńuroczy:)
OdpowiedzUsuńale ja tak strasznie nie lubię kotów...:P
nie lubie kotow, ale ten jest uroczy :D
OdpowiedzUsuńDachowiec - moja ukochana rasa <3 Tez takiego jednego przygarnęłam ;))
OdpowiedzUsuńJa miałam Piekną Antoninę, czarną w rude pręgi, ale to nie był kot, to był mini lew!
OdpowiedzUsuńjaki piekny! też mam w domu rudzielca, tyle że Kicię :) skąd ja znam to zachrypnięte miauczenie :) pomyziaj go za uszkiem :)
OdpowiedzUsuńJaaaaaki słodziak
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię koty, mam dwa ale nie trzymamy ich w domu bo moja mama przy dłuższym kontakcie ma alergię. Mieszkają sobie w piwnicy.
OdpowiedzUsuńA lakier do paznokci o który pytałaś to Miss Sporty z serii clubbing colour. Dokładniej nie powiem bo niestety numerek się starł.
Fajny brzdąc:)
OdpowiedzUsuńAle słodziak ! Haha mój kot też aportuje :D
OdpowiedzUsuńKochany jest :) też pisałam o naszym zwierzyńcu w poście KOT :)
OdpowiedzUsuń