Dzisiaj przedstawiam Wam recenzję płynu micelarnego firmy Vichy. W ostatnim czasie miałam przyjemność przetestować na własnej skórze próbkę o pojemności 30ml.
Kilka słów o produkcie, od producenta:
Bezbarwny płyn do demakijażu skóry twarzy, oczu i ust.
Zawiera fitofenol z róży (ekstrakt z rosa gallica) o właściwościach trwale kojących. Oczyszcza skutecznie jak mleczko, nie pozostawiając tłustej, nieprzyjemnej warstwy.
Łagodzi podrażnienia, nie wysusza skóry, idealny dla skóry wrażliwej. Nie zawiera mydła, barwników i alkoholu.
Minimalizuje ryzyko podrażnień, nie narusza filmu łzowego. Hipoalergiczny, neutralne pH.
Może być stosowany przez osoby noszące soczewki kontaktowe.
Skład: Aqua, Hexylene Glycol, Glycerin, Poloxamer 184, Rosa Gallica/Rosa Gallica Flower Extract, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA, Propylene Glycol, Panthenol, Dihydrocholeth-30, Polyaminopropyl Biguanide, Parfum
Cena: 45 zł / 200ml ; 88zł/400 ml
Ode mnie:
Płyn zamknięty jest w małej, poręcznej buteleczce o pojemności 30ml.
Bezbarwny, bardzo delikatny zapach.
Dobrze zmywa makijaż, niestety w przypadku cięższego czy wodoodpornego trzeba troszkę się namęczyć.. Nie szczypie w oczy, ani nie podrażnia ich okolic. Po użyciu miałam odczucia łagodzące, chłodzące. Bardzo fajnie koi podrażnioną skórę, nawilża. Nie pozostawiając przy tym lepkiej warstwy. używam go do demakijażu skóry wieczorem, jak i rano po umyciu twarzy żelem, jako tonik. Sprawdza się idealnie w przypadku wrażliwej cery.
Jeżeli chodzi o cenę, można go upolować w na prawdę atrakcyjnych promocjach.
Dostaniemy go praktycznie w każdej aptece.
Z pewnością zdecyduję się na zakup pełnowymiarowego opakowania.
Ja i moja skóra bardzo go polubiłyśmy :)
Tak jak wcześniej nie mogłam przekonać się do płynów micelarnych, tak ten produkt zachęcił
mnie do kolejnych testów :)
Pozdrawiam
I.
Zapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka wysoka cena :(
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przywiązuję większej wagi do płynów do demakijażu ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie miałam, szkoda, że dosyć drogi;/
OdpowiedzUsuń