Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maseczki do włosów firmy Oriflame, która ma na celu
przedłużenie koloru włosów farbowanych:
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maseczki do włosów firmy Oriflame, która ma na celu
przedłużenie koloru włosów farbowanych:
Od producenta:
Ochronna maseczka do włosów farbowanych HairX. Przedłuża intensywność koloru i wzbogaca jego głębię. Zmiękcza i wygładza włosy, dodaje im elastyczności i blasku.
Cena: 17zł/200ml
Skład:
Skład: Aqua, Distearoylethyl Dimonium Chloride, Amodimethicone, Cyclopentasiloxane, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Hydroxypropyl Starch Phosphate, Glycerin, Cyclohexasiloxane,Butyrospermum Parkii Butter, Ceteareth-20, Stearyl Alcohol, Parfum, Citric Acid,Methylparaben, Propylparaben, Benzophenone-4, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol,Propylene Glycol, Bioflavonoids, Hydrolyzed Adansonia Digitata Extract, Dextrin
Ode mnie:
Maseczka zamknięta jest w niewielkim słoiczku zakończonym zakrętką. Mieści w sobie 200ml produktu. Ma dość mocny ale przyjemny zapach. Konsystencja bardzo gęsta (można porównać nawet do zwykłego kremu Nivea) :) po nałożeniu na wilgotne włosy, nie spływa.
Producent nakazuje trzymać ją na włosach około 5 minut, następnie spłukać dokładnie wodą.
Jeżeli chodzi o moje odczucia uważam że produkt ten jest zwykłym bublem.. nic nie robi z moimi włosami.. poza tym że strasznie obciąża i intensywnie pachnie, włosy są wręcz tłuste.
Po użyciu i dokładnym wysuszeniu mam wrażenie, że moje włosy są tępe w dotyku, obciążone
i przez to strasznie oklapnięte. Na początku myślałam że jest to może wina złego zmycia maseczki, ale dzieje się tak za każdym razem, mimo dokładnego płukania. U mnie kompletnie się nie sprawdziła.
Nie zauważyłam też jakieś poprawy w przedłużeniu koloru ani intensywnego blasku..
Uważam że ta maska nie spełnia swojej roli. Włosy nie są gładkie ani zmiękczone.. wyglądają jak po umyciu w zwykłym szamponem bez użycia odżywki..
Moja ocena: 1/10
Nie polubiłyśmy się z tą maseczką :) na pewno więcej jej nie kupię..
A Wy znacie ten produkt jak u Was się sprawdził?
Pozdrawiam
I.
nie miałam, i na pewno po twojej recenzji nie kupię
OdpowiedzUsuńO podzielam! Oriflame ma tragiczne podukty do włosów próbowałm różnych i zawsze nadają się do niczego, czyli golenia nóg, haha
OdpowiedzUsuńJa nie mam dostępu do kosmetyków Oriflame więc nawet gdyby była super to nie miałabym okazji wypróbować. Teraz przynajmniej nie mam czego żałować.
OdpowiedzUsuńJa to akurat nie wierzę, że jakakolwiek maska jest w stanie przedłużyć kolor. Może jedynie zwiększyć blask, ale co koloru to wątpię.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc po przeczytaniu składu tej maski stwierdziłam, że nie jest ona dla mnie. A szkoda, bo wizualnie fajnie się prezentuje ;-)
może za dużo nałożyłaś jej?
OdpowiedzUsuńnie używałam jej bo nie posiadam włosów farbowanych:)
Zapraszam do mnie na rozdanie ♥
OdpowiedzUsuńhttp://maniakosmetykowaniaa.blogspot.com/2013/10/rozdanie.html
Nie miałam z nią do czynienia, ale z tego co wyczytałam, to i dobrze ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
TYYYYLEEEE CIĘ NIE BYŁO! TYLE!
OdpowiedzUsuńA ja co jakiś czas zaglądałam, czy już coś napisałaś. I w końcu wróciłaś :)
Maseczki nie miałam, ale dzięki za przestrogę. Skończyłam maskę z Biovaxu i zastanawiam się... co teraz? :D
to w takim razie po nią nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńnie znoszę kosmetyków które obciążają włosy i sprawiają wrażenie tłustych wrrrr z dala od takich produktów...
OdpowiedzUsuń