Obserwatorzy

wtorek, 16 lipca 2013

Balsam do ciała pod prysznic Nivea

Witajcie kochane moje :)
  bardzo dziękuje Wam za wszystkie miłe słowa i wsparcie!
 Dajecie mi dużo pozytywnej energii :*

 A teraz przejdźmy do recenzji balsamu do ciała pod prysznic Nivea z olejkiem migdałowym :)



Skład:



Od producenta:
Balsam pod prysznic Nivea powstał w odpowiedzi na braku czasu, jaki kobiety mogą poświęcać dla siebie i narzekanie na lepkie i długo wchłaniające się balsamy. Podobno pozwala zaoszczędzić nawet 24 godziny w skali roku. Kosmetyk nawilża, zapewnia uczucie jedwabistej, miękkiej skóry, gwarantuje szybką aplikację i wchłanianie. Nie jest bogatszą wersją żelu pod prysznic i stosuje się go inaczej: po umyciu ciała żelem pod prysznic lub mydłem i spłukaniu piany, należy nałożyć go na mokrą skórę, spłukać nadmiar. Nie trzeba czekać, aż się wchłonie, skóra jest nawilżona, ale nie lepka, a po wytarciu ciała ręcznikiem można od razu założyć ubranie.
 Cena: 17zł/250ml 

Sposób użycia:



Po przeczytaniu wielu "różnych" recenzji postanowiłam i ja sama przekonać się jak sprawdzi się tego typu produkt. Byłam strasznie ciekawa tej nowości :) Wiele dziewczyn chwaliło, dużo ostrzegało że to zwykły bubel. Postanowiłam go kupić i wypróbować na własnej skórze. Teraz kiedy mam złamany obojczyk trudno mi używać tak regularnie balsam do ciała jak wcześniej. Ten nakładam od razu pod prysznicem. Nie muszę się jakoś spinać, żeby dokładnie rozsmarować, nadmiar po prostu spłukuje wodą. Balsam aplikujemy na umyte ciało, zaraz po spłukaniu piany. Nadmiar spłukujemy wodą. I po kłopocie. Konsystencja dość gęsta, kremowa powiem nawet że przypomina typowy balsam do ciała. 




Produkt jest wydajny, niewielka ilość wystarczy aby rozprowadzić na całym ciele. Jeżeli chodzi o opakowanie to butelka jest strasznie niewygodna.. pod prysznicem wręcz wyślizguje mi się z rąk podczas aplikacji.. Po wyjściu spod prysznica, delikatnie wycieram moje ciało. Balsam pozostawia na skórze delikatny film. Jest to zasługa olejku migdałowego. Ma przyjemny zapach. Skóra jest miękka, nawilżona ale nie tłusta. Dla mnie ten produkt to strzał w dziesiątkę! Tym bardziej teraz po wypadku.. gdzie moje ruchy są mocno ograniczone. Nie jestem pewna czy poradzi sobie w przypadku bardzo suchej skóry.. wiele dziewczyn które mają bardzo suchą skórę narzekały iż miały wrażenie że ten produkt przesuszył ją jeszcze bardziej. Mi w zupełności wystarcza, moja skóra jest dobrze nawilżona. Dziewczyny pisały, że po chwili czuły ściąganie naskórka, ja nic takiego nie zauważyłam. Przeciwnie, skóra jest jędrna i napięta. Myślę że idealnie sprawdza się na upały, jak wiecie nie toleruję tłustych balsamów w tym okresie.. jedynie mleczka które szybko się wchłaniają. Ten zdał u mnie egzamin :) mam ochotę wypróbować jeszcze tą drugą wersję białą. 



Moja ocena: 9/10

punkcik odejmuję za niewygodne opakowanie.
A Wy znacie ten produkt? Używałyście może? Jak u Was się sprawdził?

Na koniec przedstawiam Wam manicure w moim wykonaniu :) jest wesoło i kolorowo :) paznokcie mojej przyjaciółki :) jak Wam się podoba?






Pozdrawiam cieplutko ;*

I.

28 komentarzy:

  1. Właśnie też dużo czytałam o tym balsamie i są mieszane opinie. Chyba spróbuję sama, skoro Tobie przypadł do gustu, może i mi też się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny balsamik, już wcześniej o nim myślałam ;) nono super mani wykonałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam próbkę, używałam i jestem na tak!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mnie ciekawi i kusi ale muszę najpierw zużyć moje pokaźne zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A to ta nowość z Nivea, bardzo mnie ciekawiło, czy to nie bujda, ale widze, ze można spokojnie kupić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Reklamy w tv mnie mocno zachęcają do jego kupna:) i po Twoim poście jeszcze bardziej mam go ochotę nabyć:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używałam tego produktu, ale fajnie byłoby spróbować :) a paznokcie bardzo fajne :)
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam migdaly, wiec na pewno by mi sie spodobal <3
    klaudmen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie próbowałam, ale wydaje się ciekawym produktem:) Paznokcie bardzo ciekawe i popzytywne, ja niestety nie umiałabym takich wykonać;>

    OdpowiedzUsuń
  10. maniciure faktyczne rewelacja ;D a balsamu nie znam, nie miałam okazji używać ale to pewnie tylko kwestia czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oo suoper, za kazdym razem jak widze tę reklamę to sie zastanawiam, fajne/nie fajne? Jeaahhh teraz sie dowiedziałam, że jednak fajne :D Rozbawiła mnie ta uwaga pod koniec, zeby z,mmyć wanne itd. żeby sie nie poslizgnąc, to nie jest śmieszne, ale za to wyobraziłam sobie lecący po całej łazience balsam xD


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana, z moim obojczykiem coraz lepiej :) na szczęście już tak nie boli. Tylko w momencie gdy wykonam jakiś gwałtowny ruch ;P teraz tylko muszę cierpliwie czekać aż się kość zrośnie :) a z tym balsamem to faktycznie trzeba uważać bo jest ślisko :) szczególnie kiedy dostanie się pod stópki.. ja z moim obojczykiem staram się być bardzo ostrożna :)

      Usuń
  12. Paznokcie są śliczne! Jeśli chodzi o balsam to właśnie też go recenzowałam i mam troszkę bardziej negatywne zdanie. Owszem idealny w sytuacjach trudnych i awaryjnych, ale w codziennym użyciu się nie sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  13. powoli zaczynam sie przekonywac do kupna tego balsamu do ciala :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale masz piekniusie te swoje szponki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba zamiast 2w1 wolę po prostu użyć żelu pod prysznic, a potem posmarować się balsamem. :)

    Zapraszam do siebie na
    http://kosmetyczne-sekrety.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. mam probke ktora musze wyprobowac :) barzo jestem ciekawa jak mi sie sprawdzi :)
    obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To super:P ,fajnie ,ze znalazlas i Ci przypasowały :);*

    OdpowiedzUsuń
  18. Byłam bardzo ciekawa tego "wymysłu". Pewnie go nie kupię, bo preferuję bardziej naturalne składy, ale dobrze, że przynajmniej nie jest to bubel :)

    OdpowiedzUsuń
  19. widziałam reklamę :) Ale teraz mogę sobie u Ciebie poczytać o nim :) Ogólnie to mi taka forma pasuje, bo nie lubię po kąpieli smarować się balsamami :P Jestem leniwa :P Trochę za dużo kosztuje... Ale to przecież "balsam"... Trzeba będzie go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  20. balsamu nie miałam jeszcze okazji wypróbować
    a paznokcie na prawdę śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratulacje! Nominuję Cię do Libster Award. Więcej szczegółów na: http://landvanity.blogspot.com/2013/07/libster-award.html .

    OdpowiedzUsuń
  22. Może i ja skuszę się na ten balsam :-) A paznokcie śliczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczne paznokcie ! <3

    Obserwuje i zapraszam do mnie :)

    http://neversubmission.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie ten balsam się nie sprawdził niestety , nie wysusza ale też i nie nawilża , a szkoda

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ♥ :)