Tak jak obiecałam dzisiaj przedstawiam Wam recenzję dwóch kremów antycellulitowych których używałam przez ostatnie kilka miesięcy. Walka toczyła się pomiędzy:
Anti-cellulite Cream with HydraCare+
Od producenta:
Aromatyczny krem, który wygładza i ujędrnia
skórę oraz pomaga przeciwdziałać `pomarańczowej skórce`. Kofeina
minimalizuje cellulit, a stymulujący olejek imbirowy i łagodzący
kompleks Hydracare+ mają właściwości tonujące oraz nawilżające.
Cena: 29,90zł / 200ml
Cena: 29,90zł / 200ml
Skład:
Konsystencja:
Ode mnie:
Jak wiecie jestem zakochana w serii Swedish Spa. Postanowiłam wypróbować również żel antycellulitowy :) Zamknięty jest w wygodnej tubie. Ma fajną konsystencję żelu. Dobrze się rozprowadza. Po nałożeniu czuć efekt chłodzenia, bardzo przyjemny :) skóra delikatnie mrowi, wygładza się i napina. Ma przyjemny zapach, który bardzo długo utrzymuje się na skórze. Dodatkowo dobrze nawilża oraz ujędrnia. Żel szybko się wchłania. Po regularnym stosowaniu, zauważyłam poprawę i redukcję cellulitu. Dodam że regularnie ćwiczyłam miejsca dotknięte cellulitem, wykonywałam również masaże bańką chińską. Żel wystarczył mi na ponad miesiąc. Używałam rano i wieczorem. Jestem z niego bardzo zadowolona, jak zauważyliście w ostatnich zakupach znalazła się nowa tuba :)
Jak wiecie jestem zakochana w serii Swedish Spa. Postanowiłam wypróbować również żel antycellulitowy :) Zamknięty jest w wygodnej tubie. Ma fajną konsystencję żelu. Dobrze się rozprowadza. Po nałożeniu czuć efekt chłodzenia, bardzo przyjemny :) skóra delikatnie mrowi, wygładza się i napina. Ma przyjemny zapach, który bardzo długo utrzymuje się na skórze. Dodatkowo dobrze nawilża oraz ujędrnia. Żel szybko się wchłania. Po regularnym stosowaniu, zauważyłam poprawę i redukcję cellulitu. Dodam że regularnie ćwiczyłam miejsca dotknięte cellulitem, wykonywałam również masaże bańką chińską. Żel wystarczył mi na ponad miesiąc. Używałam rano i wieczorem. Jestem z niego bardzo zadowolona, jak zauważyliście w ostatnich zakupach znalazła się nowa tuba :)
Anti-cellulite Attack Perfect Body with Lipo-Slim Complex
Od producenta:
Oriflame wraz z czołową tenisistką świata Caroline Wozniacki
przedstawia innowacyjne rozwiązanie w walce
z uporczywą „skórką
pomarańczową”: żel antycellulitowy Perfect Body Anti-Cellulite Attack z
kompleksem LIPO-SLIM.
Łączy on silnie działającą formułę z wyjątkowym, wbudowanym w nakrętkę masażerem, który pomaga rozbijać cellulit i wygładzać skórę. Widoczne objawy cellulitu są zmniejszone po upływie zaledwie 4 tygodni!
Łączy on silnie działającą formułę z wyjątkowym, wbudowanym w nakrętkę masażerem, który pomaga rozbijać cellulit i wygładzać skórę. Widoczne objawy cellulitu są zmniejszone po upływie zaledwie 4 tygodni!
Skuteczny żel Oriflame Perfect Body Anti-Cellulite Attack zawiera
kompleks LIPO-SLIM, w skład którego wchodzą dwa wyjątkowe składniki:
• Kwas linolowy – składnik lipolityczny aktywny na poziomie komórkowym:
działa wielokierunkowo, zwalczając wszystkie, poznane dotąd, przyczyny
powstawania cellulitu;
• Guarana – jej nasiona zawierają kofeinę oraz witaminę B3, które mają
działanie pobudzające, zmniejszają obrzęki oraz wspomagają proces
oczyszczania ciała z toksyn. Działanie spalających tłuszcz składników
wzmacnia masażer, dzięki któremu walka ze „skórką pomarańczową” przynosi
lepsze efekty.Twoja skóra jest lepiej napięta, wygładzona i doskonale
ujędrniona!
Cena: 65zł/150ml
Cena: 65zł/150ml
Skład:
Konsystencja:
Posiada dodatkowo gumowy masażer:
Ode mnie:
Kupując go kierowałam się pozytywnymi opiniami. Wiele dziewczyn chwaliło więc postanowiłam spróbować na własnej skórze. Kupiłam w promocji za około 32zł. Produkt zamknięty jest w wygodnej tubie, która zakończona jest gumowym masażerem. Moim zdaniem jest beznadziejny, albo ja nie umiem go prawidłowo zastosować :) Konsystencja standardowego balsamu do ciała, kolor mleczny, wchodzący delikatnie w róż :) dobrze się rozprowadza, po nałożeniu balsam delikatnie chłodzi, słabiej niż ten z Swedish Spa. Czuć mrowienie. Skóra staje się ujędrniona, gładka, napięta. Dobrze nawilża, bardziej niż Swedish Spa. Ma bardzo delikatny i przyjemny zapach. Stosowałam regularnie, rano i wieczorem przez 1,5 miesiące, zużyłam 2 opakowania. Produkt jest troszkę mniej wydajny niż ten wyżej. Zauważyłam delikatną redukcję cellulitu. Przy czym mniej ćwiczyłam oraz nie stosowałam baniek chińskich. Więc to też mogło mieć na to wpływ.
Jeżeli miałabym wybrać, zdecydowałam się na ten z Swedish Spa. Głównie dlatego, że jest bardziej wydajny, ma powalający zapach i dużo lepiej ujędrnia moją skórę. Uwielbiam ten moment po nałożeniu :) Dodatkowo kosztuje połowę mniej niż ten drugi i ma całe 50ml więcej :) Więc z czystym sumieniem polecam Wam wypróbować :)
A Wy macie jakiś ulubiony i sprawdzony żel antycellulitowy? Jeżeli tak to napiszcie :) chętnie wypróbuję :)
P.S. Dzisiaj noc spadających gwiazd :) szkoda że niebo jest tak zachmurzone i nic nie widać.. póki co ubieram ciepłą bluzę i lecę na taras szukać mojej gwiazdki :)
Pozdrawiam Was moje Gwiazdeczki :*
I.
Ja ciągle szukam czegoś dobrego na cellulit i chociaż nie mam go za dużo, muszę się w końcu wziąć za ćwiczenia, bo wiem, że bez tego nie wygram z nim ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe,muszę spróbować jak polecasz. :)
OdpowiedzUsuńMuszę i ja sięgnąć po ten peeling :-)
OdpowiedzUsuńPrzedstawiłaś dla mnie dwa produkty z którymi do tej pory się nie spotkałam. Pierwszy zrobił na mnie pozytywne wrażenie:)
OdpowiedzUsuńCudne to ostatnie zdjęcie. Ja, pomimo, że powinnam, nie mam doświadczenia w tego rodzaju żelach. Odpuściłam sobie temat, bo nie wierzę, że cokolwiek będzie mi akurat jeszcze w stanie pomóc;)
OdpowiedzUsuńrzadko kupuję kosmetyki oriflame , fajna końcówka
OdpowiedzUsuńja nie używałam ale moje klientki używają i bardzo sobie chwalą produkty antycellulitowe z oriflame:)
OdpowiedzUsuńJa rozważam kupienie baniek chińskich;>.
OdpowiedzUsuńten po lewo mialam i bardzo lubilam :))
OdpowiedzUsuń