Obserwatorzy

środa, 7 sierpnia 2013

Swedish SPA - 2 scruby godne uwagi - recenzja

Ale upał ufff.. najlepiej nie wychodzić z domu.. moim najlepszym przyjacielem jest 
dzisiaj wiatrak i kawa mrożona :) 


Ci którzy często mnie odwiedzają wiedzą, że uwielbiam peelingi :) ostatnio namiętnie 
testuję firmę Oriflame. 

Najlepszym scrubem na świecie jest oczywiście naturalny peeling kawowy. Efekty są powalające. Jeżeli jeszcze nie próbowałyście, zachęcam do tego. Wystarczy zaparzyć kilka łyżeczek sypanej kawy, dodać kilka kropelek oliwy z oliwek i wmasować w ciało.


 Jeżeli chodzi o gotowe scruby moim hitem zdecydowanie jest Swedish SPA Exfoliating Body Scrub

 O którym pisałam już w moich ulubieńcach:
http://kuferekkosmetyczny.blogspot.com/2013/04/moje-hity-kosmetyczne.html
Zakupiłam już 3 opakowanie. Bardzo fajnie złuszcza naskórek, skóra jest gładka, ujędrniona dodatkowo dobrze nawilżona dzięki olejkowi imbirowemu. Do tego ma przepiękny zapach jak ja to określam minerałów :)

Od producenta:
 
 Aromatyczny scrub do ciała, który wygładzi skórę i nada jej cudowną miękkość. Kryształki soli i sproszkowane łupiny migdałów złuszczają naskórek, a olejek imbirowy pomaga zwalczać wolne rodniki. Nawilżający kompleks Hydracare+, olejek ze słodkich migdałów i witamina E o działaniu ochronnym pozostawią skórę zdrową i miłą w dotyku.

Skład:
 
Skład: Sodium Chloride, Parafinum Liquidum, Hydrogenated Polyisobutene, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sodium Stearoyl, Glumtamate, Ethynole/Propylene/Styrene Copolymer, Cera Alba, Phenoxyethanol, Parfum, Aqua, Butylene/Ethylene/Styrene Copolymer, Tocopheryl, Acetate, Helianthus Annuus Seed Oil, Zingiber Officinale Extract, Limonene, Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Ricinus Communis Oil, Furcellaria Lumbricalis Extract

Kolejnym scrubem którego miałam okazje kupić za śmieszne pieniądze i przetestować
 jest Swedish SPA Exfoliating Mud - peeling błotny


Od producenta:

Intensywnie złuszczający kosmetyk, który usuwa zanieczyszczenia i pomaga pobudzać krążenie krwi. Po jego zastosowaniu skóra jest fantastycznie miękka i wygładzona. Wzbogacony białą glinką i ekstraktem z brzozy srebrnej, głęboko oczyszcza skórę. Idealny do stosowania przed prysznicem lub sauną.
 
Skład:

 
Ode mnie:

Produkt zamknięty w zgrabnej tubie, jest troszkę chropowata dzięki czemu nie wyślizguje się z rąk podczas aplikacji. Konsystencja kremu z drobinkami. Dobrze się rozprowadza. Najlepiej na delikatnie zwilżonej skórze, nie bardzo mokrej, wtedy produkt jest wydajniejszy i bardziej czuć efekty. Ma przyjemny delikatny zapach minerałów :) (tak mi się kojarzy). Po aplikacji skóra jest gładka, dobrze napięta i ujędrniona. W przeciwieństwie do peelingu wyżej, nie pozostawia na skórze tłustego filmu, który nie każdy toleruje.


Moja ocena:
10/10

Nie wiem jakie Wy macie zdanie o serii Swedish SPA ale ja się zakochałam :) praktycznie każdy produkt który kupiłam i przetestował u mnie się sprawdził. Pomijając peelingu do twarzy Swedish Spa Smoothing Face Scrub - niestety po nałożeniu na skórę strasznie piekło. Myślę że jest za to odpowiedzialny jakiś składnik na który mogę być prawdopodobnie uczulona. Szykuję dla Was również osobną recenzję dwóch kremów antycellulitowych.

Pozdrawiam


I.

20 komentarzy:

  1. też robię peelingi kawowe, z przyjemnością napiłabym się takiej kawki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawa mrożona jest najlepsza na takie upały :) a peeling kawowy na skórę :P

      Usuń
  2. Swedish Spa z migdałami i imbirem jest wspaniały:) doskonale nawilża skórę i pozostawia ją gładką i piękną:) uwielbiam go,kto go kupi na pewno nie pożałuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze kiedys wyprobowac ten peeling z kawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gwarantuje Ci, że kiedy spróbujesz to się uzależnisz :)

      Usuń
  4. Uwielbiam scruby :) Nie miałam jeszcze tych z Oriflame, ale skoro polecasz na pewno wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam kochana :) ale czekaj na promocje.. bo regularna cena jest moim zdaniem przegięciem :P

      Usuń
  5. Bardzo mam ochotę na ten peeling z kawy, wiesz, że jakoś nigdy nie wpadłam żeby dodać do niego oliwy? Myślenie nie boli :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zrób sobie ten peeling :) oliwa fajnie nawilża skórę i dostarcza wiele cennych i naturalnych składników :)

      Usuń
  6. Oja! Super! Kosmetologio łączmy się <3 :D!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio mam małego fioła na punkcie moich stóp. Peelingi, tarki, skrobaki, kremy...:D
    A kawka mrożona pyszna <3

    OdpowiedzUsuń
  8. do mnie jakoś nie przemawia oriflame...ale super recenzje będe zaglądać częściej!:))

    OdpowiedzUsuń
  9. od kawy mrożonej jestem uzależniona! :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie robiłam sama peelingu, choć również je uwielbiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie podkradłabym tę mrożoną kawę;) A peeling kawowy musi już samym zapachem relaksować:)

    OdpowiedzUsuń
  12. a myslalam, ze tylko ja jestem fanka swedish spa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz ♥ :)